We wtorek 27.08.2019 w Warszawie doszło do awarii kolektora przesyłającego ścieki do oczyszczalni. Wówczas nieczystości zostały skierowane do drugiego kolektora, który następnego dnia również uległ awarii. Ze względu na zaistniałą sytuację podjęto decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły. W ten sposób do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.
Nieczystości bardzo zanieczyszczają wodę w Wiśle, najgroźniejsze są związki azotanów, które niosą poważne zagrożenie dla środowiska. W wodzie przed zrzutem znajduje się 1 mg/l azotanów, a po zrzucie 30 mg/l. Tak wysokie stężenie azotanów powoduje, że w wodzie zaczyna brakować tlenu, który jest potrzebny do życia m.in. rybom. Dodatkowo poważne zagrożenie stanowi niski stan wody w rzece oraz wysokie temperatury. Odpowiednie służby badają zanieczyszczenie wód związkami chemicznymi oraz zanieczyszczenie bakteriologiczne.
Wisła może zacząć się samodzielnie oczyszczać tylko wtedy, gdy nie będzie już zrzutów ścieków. Naprawa awarii może potrwać kilka tygodniu lub miesięcy, dlatego ważne jest aby znaleźć odpowiednie rozwiązanie, które pozwoli zahamować wpływ ścieków do rzeki.
Źródło: serwisy.gazetaprawna.pl
zdjęcie: warszawa.wyborcza.pl