W roku 1945 doszło do wypadku podczas jednego z doświadczeń prowadzonych w Los Alamos w ramach projektu Manhattan, w których badacze sprawdzali masę krytyczną plutonu. Jeden z fizyków, Harry Daghlian przypadkowo upuścił klocek z węgliku wolframu na plutonowy rdzeń co zapoczątkowało reakcję łańcuchową (węglik wolframu ma właściwość odbijania neutronów i, jeśli znajdzie się w pobliżu źródła promieniowania neutronowego – w tym przypadku rdzenia z plutonu, sprawia, że neutrony te częściowo trafiają z powrotem do źródła). Harry Daghlian pochłonął ok. 5,1 Sv promieniowania. Zmarł na chorobę popromienną 25 dni później.
Published on :