Published on :

Jaka jest rzeczywista zawartość alkoholu w napojach alkoholowych? Czy wartości deklarowane na etykietach przez producentów są prawdziwe? Naukowcy z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu przebadali 160 rodzajów alkoholi, wykorzystując do tego stosowane w kryminalistyce metody.

Piwa rzemieślnicze stają się coraz popularniejsze. Ich amatorzy często nie zdają sobie sprawy, że podlegają one restrykcyjnym kontrolom jakości, między innymi ze względu na regulacje podatkowe, dotyczące napojów alkoholowych.

Specjaliści z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu postanowili sprawdzić, czy zawartość alkoholu deklarowana przez producentów na etykiecie zgadza się ze stanem faktycznym napoju. Co więcej, naukowcy zdecydowali się wykonać badanie przy pomocy metody chromatografii gazowej, stosowanej na co dzień w kryminalistyce.

– Jako materiał badawczy posłużyły nam piwa kraftowe, wina i soft drinki, łącznie ponad 160 rodzajów alkoholi – mówi dr Marcin Zawadzki, prof. UMW, kierownik Pracowni Toksykologii Sądowej Katedry Medycyny Sądowej. – Na podstawie uzyskanych wyników stwierdziliśmy, że deklaracje producentów nie pokrywają się z faktyczną zawartością alkoholu w ich produktach. Co więcej, w 40 proc. przypadków próbek wyniki odbiegały od unijnych wytycznych co do zawartości alkoholu, względnie innych substancji lotnych – dodaje.

Różnice te nie były duże, na poziomie do kilku dziesiątych procenta objętościowego etanolu. Z czego wynikają? Stosowane zazwyczaj w przemyśle spożywczym metody oznaczania etanolu w napojach opierają się przede wszystkim na pomiarach areometrycznych lub refraktometrycznych. Metody te są proste i obarczone znacznym błędem pomiarowym.

– Zastosowana przez nas metoda jest zdecydowanie czulsza, bardziej precyzyjna, a uzyskany przez nas wynik jest jednoznaczny – podkreśla dr Zawadzki.

Naukowcy z Wrocławia zdecydowali się na zastosowanie sprzężonej metody analitycznej, tj. techniki fazy nadpowierzchniowej (head-space) z rozdziałem za pomocą chromatografii gazowej. Pomysł zastosowania jej do badania żywności był na tyle innowacyjny, że został zauważony przez prestiżowy magazyn Food Chemistry.

– Nasza metoda pozwala też na wykrywanie innych substancji lotnych, tzw. fuzli, które zanieczyszczają alkohol, ale jednocześnie stanowią też o bogactwie i smaku, nadając charakter napojom. Opracowana przez nas metoda może być zaadaptowana również do oznaczenia etanolu i substancji lotnych w wysokoalkoholowych, dobrych gatunkowo napojach – dodaje dr Zawadzki.

Źródło: tuwroclaw.com