
Zwiększanie świadomości na temat wpływu mikrodrobin plastiku zanieczyszczających glebę może zachęcić decydentów do podjęcia działań.
Doświadczenia laboratoryjne i badania terenowe pomagają zrozumieć wpływ plastiku
Aby temu zaradzić, zespół projektu PAPILLONS zgromadził multidyscyplinarne konsorcjum 20 partnerów z całej Europy, w tym badaczy zajmujących się środowiskiem, inżynierów polimerów, ekonomistów i socjologów. Zespół ponadto nawiązał ścisłą współpracę z rolnikami i decydentami politycznymi na szczeblach krajowym, jak i unijnym. „W pierwszej kolejności postanowiliśmy lepiej zrozumieć właściwości plastiku wykorzystywanego w rolnictwie”, dodaje Nizzetto. „Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie warunki mogą umożliwić bezpieczne korzystanie z tworzyw, jak szybko ulega on degradacji i jak łatwo uwalniane są mikro- i nanocząsteczki”. Badaczom udało się to osiągnąć dzięki starannie skonstruowanym doświadczeniom laboratoryjnym, w których sprawdzano również, w jaki sposób cząsteczki plastiku przemieszczają się w glebie lub są transportowane w wyniku innych procesów. Następnie przeprowadzono badania terenowe na szeroką skalę w trzech lokalizacjach w całej Europie, aby lepiej ocenić oddziaływanie tworzyw zarówno na glebę, jak i na uprawy. „W tym celu opracowaliśmy nowe metodyki prowadzenia badań”, zauważa Nizzetto. „Próbowaliśmy również oszacować, ile mikroplastiku faktycznie znajduje się w glebach”.
Duże stężenie mikrodrobin plastiku w glebie
W ramach prac badacze stwierdzili wysokie stężenie mikroplastiku w glebach na terenie całej Europy. Choć tworzywa wykorzystywane w rolnictwie zostały wskazane jako główne źródło zanieczyszczeń, ścieki i kompost również przyczyniały się do ich powstawania. Nawet gleby, na których nigdy nie stosowano tworzyw sztucznych, okazały się skażone, częściowo przyczyną była bliskość źródeł zanieczyszczeń. Wyniki przeprowadzonych badań zostaną wkrótce opublikowane w artykule naukowym. „W doświadczeniach i badaniach terenowych odkryliśmy także, że gleby i systemy roślinne są wrażliwe na ten rodzaj zanieczyszczeń”, zauważa Nizzetto. „Mikrodrobiny plastiku mogą wpływać na cykl azotowy, który ma kluczowe znaczenie dla rozwoju upraw”. W doświadczeniach laboratoryjnych przeprowadzonych w ramach projektu badacze zaobserwowali istotne reakcje fizjologiczne roślin na mikrodrobiny plastiku. To między innymi spadek zawartości chlorofilu – cząsteczki odpowiedzialnej za przekształcanie energii ze światła słonecznego w energię chemiczną. Podwyższony poziom hormonów stresu stwierdzono zarówno w uprawach laboratoryjnych, jak i polowych, gdy mikroplastik występował w glebie.
Działania ONZ w sprawie zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi
Ustalenia badaczy przekładają się na kształtowanie strategii i rzucają światło na ten problem. „Nasz projekt był realizowany równolegle z procesem opracowywania przez Unię Europejską aktu o monitorowaniu gleby”, zauważa Nizzetto. „Choć wczesne wersje robocze niewiele wspominały o tworzywach sztucznych w glebie, kolejne propozycje biorą pod uwagę problem tego zanieczyszczenia”. Zespół wskazuje także, że biodegradowalne tworzywa sztuczne wcale nie są idealnym rozwiązaniem problemu. Jak wyjaśnia Nizzetto, jest tak dlatego, że niektóre uwalniane cząsteczki mogą nie ulec szybkiej degradacji i mogą przetrwać w niektórych środowiskach. „Nasz projekt wykazał, że poszukiwanie rozwiązań wymaga kompleksowego zrozumienia problemu”, dodaje. „Podzieliliśmy się wnioskami z badań z partnerami przemysłowymi, z Unią Europejską, a także na forum ONZ w ramach Międzyrządowego Komitetu Negocjacyjnego ds. zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi”.
Źródło: cordis.europa.eu
Foto: freepik.com